Pogoń 04 ponownie zwycięska
Zawodnicy Pogoni '04 wyjazd do Rudy Śląskiej na pewno zaliczą do udanych. Głównie dzięki dobrej drugiej połowie Portowcy pokonali miejscową Gwiazdę i tym samym utrzymali pozycję lidera Futsal Ekstraklasy.
Pojedynek rozpoczął się dosyć niespodziewanie, bo już po dwóch minutach, dzięki Mateuszowi Krzymińskiemu na prowadzenie wyszli gospodarze. Mecz przez kolejne minuty nie był porywającym widowiskiem, faworyci ze Szczecina grali dosyć ospale, bez większego pomysłu na sforsowanie defensywy Gwiazdy. W Piątej minucie swoje sytuację mieli Bartosz Siadul oraz Krzysztof Piskorz, ale obronną ręka wyszedł Nicolae Neagu. Pogoń ’04 poważnie zagroziła dopiero w ósmej minucie, kiedy to Michał Kubik trafił w słupek. Przez kolejne minuty na boisku niewiele się działo, rudzianie nastawili się na grę z tyłu, przez co strzały Łukasza Tubackiego, Ricardo i Kubika kończyły daleko od bramki Rafała Krzyśki. Przełom nastąpił dopiero w piętnastej minucie, wtedy to po trójkowej akcji Kubika, Douglasa i Marcina Mikołajewicza ten ostatni doprowadził do wyrównania.
Strzelona bramka wyraźnie ożywiła Portowców na kilka minut, którzy coraz szybciej atakowali na bramkę przeciwnika, swoje okazję mieli Tubacki, Michał Jurczak i Ricardo. Przed końcem pierwszej połowy znowu inicjatywę przejęli gospodarze, ale mimo to więcej z takiej gry mieli szczecinianie. Najpierw w osiemnastej minucie piłkę z linii brakowej, po strzale Tubackiego wybił Adrian Zabłocki, a minutę przed końcem ponownie po akcji szczecińskiego trio Kubik-Douglas- Mikołajewicz bramkę zdobyli Portowcy. Tym razem strzelcem bramki okazał się Kubik. Wyrównać w ostatniej akcji próbował jeszcze Krzymiński, ale piłka po jego strzale wylądował obok bramki Neagu.
Po zmianie stron widać było, że trener Gerard Juszczak musiał powiedzieć coś motywującego w szatni, ponieważ szczecinianie zaczęli grać jak na faworyta przystało. W dwudziestej trzeciej minucie jeszcze do sytuacji sam na sam doszedł Krzymiński, jednak nie sprostał bramkarzowi Portowców, ale od tego momentu groźnie okazję stwarzali sobie już tylko goście. Dwie minuty później najpierw obok strzelał Mikołajewicz, a chwilę później w poprzeczkę trafił Douglas. Dziesięć minut przed końcem meczu Mikołajewicz mógł dwukrotnie podwyższyć prowadzenie swojego zespołu, ale w pierwszej sytuacji strzelił z metra nad pustą bramką, a następnie góra w sytuacji sam na sam okazał się Krzyśka. Ostatecznie jednak Mikołajewicz dopiął swego w trzydziestej czwartej minucie, kiedy to Kubik wyłożył mu piłkę przed pole karne, tym samym zdobył swoją drugą bramkę w tym spotkaniu, i trzynastą bramkę sezonie. Na pięć minut przed końcem meczu goście wycofali bramkarza, ale nic im to nie pomogło, do końcowego gwizdka żadna ze stron nie stworzyła już groźniejszej okazji do zmiany wyniku. Pogon ’04 wygrywają z Gwiazdą Ruda Śląska ustanowiła nowy klubowy rekord w meczach bez porażki, który aktualnie wynosi 12 spotkań. Okazja do jego poprawy już za tydzień w meczu z Remedium Pyskowice.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: Chelsea |
|