Jutro, w sobotę, piłkarze Floty Świnoujście rozegrają kolejny mecz ligowy - tym razem zmierzą się w Jaworznie z GKS Tychy. - Trzeba wyjść i zasuwać. Nie może zabraknąć ambicji - mówi ofensywnie grający we Flocie Bartosz Śpiączka. Mecz ma rozpocząć się w sobotę o godz. 12. Transmisję zaplanowała telewizja Orange Sport. Śpiączka był autorem jedynego gola w meczu obu drużyn jesienią w Świnoujściu. -Liczymy, że po ostatnich porażkach odblokujemy się z GKS Tychy, choć to bardzo dobry przeciwnik - mówi Śpiączka. - Zdobył przecież trzy punkty w Niecieczy z Termaliką.

Wszystko wskazuje na to, że spotkanie odbędzie się w bardzo trudnych warunkach. - Jesteśmy niedaleko stadionu, śnieg bardzo mocno sypie, to jakaś masakra jest - śmieje się Bartek. - Zastanawiamy się, czy spotkanie nie zostanie odwołane. Jak zagramy, to na pewno w zimowej scenerii. Miały być Święta Wielkanocne, a tymczasem to co nas otacza przypomina Święta Bożego Narodzenia...


Na kogo w zespole GKS piłkarze Floty muszą zwrócić baczną uwagę? - Silnym punktem jest Piotrek Rocki, ale on ma nie zagrać - mówi Śpiączka. - Na pewno rywale mają dobrych piłkarzy na bokach boiska i na nie musimy uważać.

Flota zagra bez kontuzjowanego Sebastiana Zalepy. W kadrze meczowej nie znaleźli się także Charles Nwaogu, Konrad Gilewicz i Maciej Mysiak.

�r�d�o: www.mksflota.swinoujscie.pl/K. Dziedzic