Koszykarze King Wilków Morskich Szczecin nie wyciągnęli wniosków z pierwszego meczu ze Stalą Ostrów Wielkopolski i zamiast zapewnić sobie grę w play offach, to będą musieli o nią powalczyć w dwóch ostatnich spotkaniach.

Podobnie jak to miało miejsce w Ostrowie Wielkopolskim, tak i w Szczecinie nasi zawodnicy nie mogli sobie poradzić z Tomaszem Ochońką i Wojciecha Żukowskiego. W szczególności szczecinianie mieli problemy z powstrzymaniem tego ostatniego. 37-letni środkowy oprócz tego, że trafił 10 na 13 oddanych rzutów, to zebrał jeszcze 9 piłek, z czego większość w drugiej połowie.

Wtedy to, w odróżnieniu od poprzednich pojedynków, Wilki Morskie więcej straciły niż zyskały. Jeszcze na początku trzeciej kwarty prowadzili 41:37 po rzucie Piotra Pluty, ale już po następnych czterech minutach to ostrowianie, po trafieniu Marcina Dymały byli dziewięciopunktowym prowadzeniu.

Gospodarze rzucili się w pogoń i na minutę przed końcem spotkania Marcin Flieger, jednym celnym rzutem z linii osobistych, doprowadził do remisu po 70. Wówczas ciężar gry na siebie wzięli Ochońko, Żurawski i Dymała. Z kolei naszym liderom zaczęły drżeć ręce. Białek nie trafił za trzy, Flieger nie wykorzystał kolejnego rzutu wolnego i było po meczu.

W dwóch ostatnich kolejkach rundy zasadniczej I ligi Wilki będą musiały przynajmniej raz pokonać swojego przeciwnika. Inaczej ich miejsce w pierwszej ósemce może zająć... Stal Ostrów Wielkopolski.

King Wilki Morskie Szczecin - Intermarche Bricomarche BM Slam Stal Ostrów 72:76 (16:19, 19:18, 20:21, 17:18)

King Wilki Morskie: Białek 24, Flieger 11, Majcherek 10, Kowalczuk 9, Pluta 8, Mróz 7, Bojko 3, Trela 0, Nowacki 0, Balcerek 0 oraz Koziorowicz, Kuśmieruk.

Intermarche Bricomarche BM Slam Stal: Żurawski 23, Ochońko 17, Dymała 14, Bonarek 6, Andrzejewski 5, Prostak 4, Olejnik 4, Smorawiński 2, Kałowski 1, Kaczmarzyk 0 oraz Bodziński.

ďż˝rďż˝dďż˝o: własne