W piątej kolejce Polskiej Ligi Koszykówki Kotwica Kołobrzeg wygrała w Trójmieście z Asseco Gdynia. Czarodzieje z wydm dzięki bardzo dobrej pierwszej połowie pokonali rywali 87:81.
Czemu o tym piszemy skoro w tej chwili do rozegrania mamy szesnastą kolejkę Polskiej Ligi Koszykówki? Bowiem już jutro (25.01) dojdzie do rewanżu. Podrażnione tą porażką Asseco w kołobrzeskiej Hali Millenium będzie chciało się zemścić. Zadanie to jest bardzo możliwe do realizacji ponieważ od tamtego czasu popularna 'Kotwa' wygrała tylko raz a w roli gospodarza w całych rozgrywkach triumfowała tylko nad Śląskiem. To ostatnie miało miejsce jeszcze przed meczem w Gdyni, czyli na samym początku listopada.

Kotwica w zeszłym tygodniu miała spore kadrowe problemy. Warto przypomnieć, że w przegranym starciu w Stolicy Dolnegośląska praktycznie musiała radzić sobie w sześcioosobowym składzie. Najpierw za porozumiem stron Kołobrzeg opuścił Parzych, potem kontuzji doznali Jordan Callahan, Karron Johnson oraz Wojciech Złoty. Co gorsza zapalenia krtani doznał jeszcze Łukasz Wichniarz. O ile występ z Asseco tego pierwszego i ostatniego jest pewny do duży znak zapytania stoi przy nazwiskach Johnsona i Złotego.

Karron miał problemy z rzepką, z tego powodu mówiło się nawet o jego odejściu z Kotwicy. Na całe szczęście uraz ten nie okazał się tak groźny i zawodnik wrócił do treningów. Nie jest on jednak w pełni gotowy do gry. Podobna sytuacja ma miejsce z Wojciechem, który nie wykurował się w pełni po kontuzji kolana.

Czy Kotwicy uda się powtórzyć wyczyn z listopada? O to będzie niezwykle trudno, nie tylko z powodu wąskiej kadry Czarodziei z Wydm. Asseco wygrało ostatnio trzy spotkania z rzędu. O ile z Polpharmą i Jeziorem wygrywają niemal wszyscy to już z Anwilem nie.
Początek pojedynku godz. 18.00.

ďż˝rďż˝dďż˝o: własne / Sportowe Fakty