Porażka z Mistrzem Polski
Sporo bramek i mnóstwo emocji - tak w skrócie można opisać spotkanie Pogoni '04 Szczecin z Wisłą Krakbet Kraków. Gospodarze ulegli mistrzom Polski 2:5 i zajmują teraz drugie miejsce w ligowej tabeli. Zarówno gospodarze, jak i goście rozpoczęli spotkanie bardzo aktywnie. Wisła od razu ustawiła wysoki pressing i śmiało ruszyła do ataku. Jednak już po niespełna trzech minutach gry na listę strzelców mógł wpisać się Michał Kubik, ale jego strzał obronił Kamil Dworzecki. W odpowiedzi dyspozycję stojącego między naszymi słupkami Nicolae Neagu sprawdził Sebastian Wojciechowski.
Chwilę później po podaniu Marka Bugańskiego szansę na gola dającego prowadzenie miał Marcin Mikołajewicz, ale posłał piłkę obok słupka krakowskiej bramki. Z kolei w 6. minucie znów na posterunku był Dworzecki, który - po strzale Artura Jurczaka - wybił piłkę nad poprzeczkę.
Kibiców w Szczecinie prawie uciszył Paweł Budniak, ale - na szczęście dla gospodarzy - piłka po jego strzale odbiła się od słupka. Co nie wyszło nowemu zawodnikowi Wisły, udało się jego koledze Danielowi Lebiedzińskiemu. Krakowianin ruszył w kierunku naszej bramki i uderzył piłkę przy słupku, pokonując Neagu. Po objęciu przez Wisłę prowadzenia gra zrobiła się jeszcze szybsza i jeszcze bardziej agresywna. Mimo szybkiego tempa Portowcy zdołali wracać i odnajdywali się w obronie. Krakowianie szanowali za to posiadanie piłki i rozgrywali długie akcje. To zaowocowało kolejnym trafieniem, gdy po dryblingu piłkę do naszej bramki skierował Daniel Jonczyk. Oprócz dobrej gry w ataku Wisła prezentowała także dobrą defensywę, z którą nie mogli sobie poradzić nawet nasi dynamiczni dryblerzy na skrzydłach - Oleksandr Shamotii i Michał Kubik. Po zmianie stron obraz gry się zmienił. Portowcy wyszli wyżej w defensywie i okupowali połowę rywala. Dobrze w środku pola pokazywali się nasi piwoci - Łukasz Tubacki i Marcin Mikołajewicz - i to do nich najczęściej były kierowane podania. Okazji do zdobycia gola nie brakowało. Sygnał do ataku dał Daniel Maćkiewicz, który kilkukrotnie był bliski pokonania krakowskiego golkipera. Portowcy próbowali uderzać ze wszystkich pozycji - i ze środka, i ze skrzydeł, ale na swej drodze napotykali szczelną obronę wiślaków. Świetnie w tym meczu spisywał się Dworzecki, który zamurował dostęp do krakowskiej bramki. I choć Pogoń '04w drugiej połowie dominowała w polu karnym Wisły, to kolejną bramkę strzelili przyjezdni. Tym razem swego dopiął Paweł Budniak i wpisał się na listę strzelców. W 34. minucie trener Gerard Juszczak poprosił o czas i Portowcy postanowili zaryzykować, wycofując bramkarza. Koszulkę lotnego włożył Kubik. Nie trzeba było długo czekać, by kontaktową bramkę strzelił Marcin Mikołajewicz. Grając w przewadze gospodarze stwarzali sobie dogodne sytuacje do zdobycia bramek - w każdej zabrakło jednak zamknięcia podania. W końcu udało się to Łukaszowi Tubackiemu, który strzelił dla Portowców drugiego gola w meczu. To jednak nie wystarczyło, by ostatecznie pokonać zespół Białej Gwiazdy. Pogoń ’04 Szczecin - Wisła Krakbet Kraków 2:5 (0:2) Bramki: Mikołajewicz (34), Tubacki (38) - Lebiedziński (8), Jonczyk (12), Budniak (31), Douglas (35), Wojciechowski (39) Żółte kartki: Gepert, Kubik, Kubrak (Pogoń 04) - Douglas, Lebiedziński, Korczyński, Morawski (Wisła) Pogoń ’04: Neagu, Koszmider, Kubrak - Tubacki, Jakubiak, Mikołajewicz, Żebrowski, Gepert, Jurczak, Kubik, Maćkiewicz, Krzyżanowicz, Shamotii.
�r�d�o: http://pogon04.szczecin.pl/
relacjďż˝ dodaďż˝: skryba1213 |
|