Cougars Szczecin wraz z Devils Wrocław B awansowali do ćwierćfinału jako jedyne zespoły z miejsc trzecich w tabelach swoich grup. Królewscy przeszli przez sezon zasadniczy jak burza i są naturalnymi faworytami, także dlatego, że zagrają przed własną publicznością.

Królewscy imponują zbilansowanym (po 15 przyłożeń po akcjach podaniowy i biegowych), drugim najlepszym atakiem w PLFA II. Jeszcze fantastyczniej prezentują się w obronie. Pierwsze punkty w sezonie warszawianie stracili dopiero w swoim czwartym meczu - prawie dokładnie dwa miesiące temu, gdy pozwolili BEagles skutecznie kopnąć z pola. Najcięższy bój Królewscy stoczyli w ostatniej kolejce, gdy w Olsztynie wygrali 48:22. W tym meczu formacja obrony zespołu ze stolicy pozwoliła zdobyć running backowi Lakers Przemysławowi Bekierze aż trzy przyłożenia.

Czwarta ofensywa ligi ma argumenty by pójść w ślady olsztynianina. W tym sezonie Cougars prezentują drugą najlepszą ofensywę biegową. W ten sposób zdobyli 18 przyłożeń. Co ciekawe sześciopunktowe akcje biegowe wykonało aż 8 szczecinian. Cztery touchdowny zanotował Marcin Łodygowski, po trzy Paweł Borkowsk i Remigiusz Borejszo, po dwa Andrzej Łukasik, Łukasz Lewandowski i Mateusz Miksa. Raz z endzone piłkę wnosili Roland Dowgiel i Wojciech Sibera.

Ćwierćfinałowi rywale znają się dobrze. Rok temu, 2 czerwca Królewscy ograli w Szczecinie Cougars 15:0. Po znakomitej rundzie zasadniczej warszawianie potknęli się w play-off. W sobotę spróbują odgonić zeszłoroczne demony i postawić kolejny krok w walce o upragniony awans do PLFA I.

�r�d�o: plfa.pl