Przegrana w Tanowie
Nie udał się wyjazd do podszczecińskiego Tanowa piłkarzom Sparty Węgorzyno. Ambitnie grający gospodarze nie mieli zamiaru 'odstawiać nogi', a przy okazji wykorzystali błędy zawodników, którym takowe nie powinny się zdarzyć. Już w pierszej minucie musiał interweniować Dominik Sobański. Uderzał zawodnik Tanowii. W 11 minucie na bramkę rywali uderzał Łukasz Petera. Również niecelnie. W 14 minucie bramkarz miejscowych popisał się udaną interwencją po strzale Michała Geszki. Tanowia na prowadzenie wyszła w 34 minucie. Piotr Grochulski zagrał zbyt lekko do Dominika Sobańskiego. Ten wybił piłkę niezbyt daleko, która ostatecznie spadła na nogę zawodnika rywali, który bez namysłu skierował ją do pustej bramki.
Po przerwie piłkarze Sparty podkręcili nieco tempo, głównie za sprawą wprowadzonego po przerwie Norberta Halamusa, który kreował akcje na prawym skrzydle. Swoją kolejna okazję z rzutu wolnego miał również Grochulski ale nie potrafił tego dnia celnie uderzyć na bramkę rywala. Podobnie było w wykonaniu wprowadzonego Leszka Radziejewskiego czy Kamila Kacprzaka. Kolejne zagrożenie ze strony przyjezdnych miało miejsce w 72 minucie lecz ostatecznie niegroźny strzał udanie obronił bramkarz miejscowych. W 79 minucie bramkarz Tanowii obronił niegroźny strzał Jarka Kiernickiego. W 80 oraz 90 minucie dwa kontrataki zakończone niecelnymi strzałami przeprowadzili gospodarze. W doliczonym czasie do drugiej połowy zawodnik gospodarzy znalazł się w sytuacji sam na sam z Sobańskim i okazję swą wykorzystał ustalając końcowy wynik spotkania.
�r�d�o: spartawegorzyno.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: sparta6 |
|