Z Naftą w Pucharze Polski
Już w tę środę siatkarki Chemika Police w Pile zagrają pierwszy ćwierćfinałowy mecz Pucharu Polski z tamtejszą Naftą.
Mimo dominacji Chemika w tym sezonie, Nafta nie jest zupełnie na straconej pozycji w tym starciu. Warto przypomnieć, że pilski zespół jako jedyny dotąd pokonał policzanki w trzech setach. Co prawda ówczesny trener Chemika Mariusz Wiktorowicz dość mocno eksperymentował wtedy ze składem, jednak i tak była to bardzo duża niespodzianka. Tym razem powtórka z tamtego meczu ligowego nie wchodzi w grę. - W sporcie zdarzają się porażki, nawet takie przykre i niespodziewane. Trzeba je wyrzucić z głowy, z pamięci i przystąpić do meczu mocno skoncentrowanym, zmotywowanym. Bardzo ciężko pracujemy na treningach po to, aby wygrywać mecze, osiągać sukcesy, więc żadnej dodatkowej presji, czy obciążenia nie będzie. Co więcej, tamta porażka zadziała na nas jako dodatkowy czynnik mobilizujący. - powiedziała przyjmująca Chemika Justyna Raczyńska.
Wiele wskazuje na to, że Chemik już w dzisiejszym meczu będzie chciał zrobić pierwszy duży krok do finału Enea Pucharu Polski, który odbędzie się 8-9 marca w Ostrowcu Świętokrzyskim. Czy tak rzeczywiście będzie? Początek meczu w Pile o godz. 18:00, rewanż w Policach już w najbliższą niedzielę.
�r�d�o: gloswielkopolski.pl/chemik-police.com
relacjďż˝ dodaďż˝: Voltair |
|