Wilki zaczęły od porażki
Nie da się wygrać meczu, przegrywając trzecią kwartę dwudziestoma punktami. To ona przesądziła o porażce koszykarzy King Wilków Morskich Szczecin w pierwszym spotkaniu play off z MOSiR-em BPS Bank KHS Krosno.
Do przerwy sobotnie starcie w Krośnie było dość wyrównane. Co prawda podopieczni Krzysztofa Koziorowicza mieli duże problemy ze celnością w pierwszych dziesięciu minutach, ale już w kolejnej odsłonie - głównie dzięki Zbigniewowi Białkowi - odrobili sześciopunktową stratę i nawet wyszli na prowadzenie 32:29, po trafieniu za trzy byłego gracza MOSiR-u Piotra Pluty. Niestety, ostatnie sekundy należały do krośnian i były zapowiedzią tego, co wydarzy się w trzeciej ćwiartce.
W niej przez pierwszych sześć minut BPS Bank rzucił szesnaście oczek, a szczecinianie - tylko dwa. W następnych czterech minutach nie było lepiej i już po trzeciej kwarcie było wiadome, kto tego dnia zejdzie z boiska pokonanym (70:47). Zwycięstwo Wilków w ostatniej odsłonie (29:14) nie miało większego znaczenia. Wprawdzie pogoń naszych zawodników była imponująca, ale ostatecznie udało im się zbliżyć na jedynie osiem oczek.
Drugi pojedynek w niedzielę o godzinie 18. Walka będzie trwać do trzech wygranych. MOSiR PBS Bank KHS Krosno - King Wilki Morskie Szczecin 84:76 (16:10, 21:24, 33:13, 14:29) MOSiR: Parzych 16, Salomonik 14, Oczkowicz 14, Wyka 12, Pisarczyk 10, Malczyk 8, Musijowski 4, Sadło, Bogdanowicz. Wilki Morskie: Białek 18, Majcherek 11, Pluta 11, Flieger 8, Nowacki 8, Balcerek 5, Bojko 5, Trela 4, Mróz 4, Koziorowicz 2, Kowalczuk.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: szlemiel |
|