Przedostatni przed 8. kolejką Orzeł Łubowo pokonał 2:0 czwarty w tabeli zespół z Barwic. Obie drużyny zagrały otwartą piłkę, dzięki czemu kibice oglądali sporo podbramkowych spięć. Już na początku meczu Daniel Przymeński nie trafił do pustej bramki, a następnie przegrał pojedynek z bramkarzem. W 30. min groźnie, ale niecelnie główkował Paweł Borowski. Błonie odpowiadało akcjami Dawida Borkowskiego, jednak pierwsze 45. min meczu nie przyniosło goli.



Po zmianie stron w zespole Orła pojawił się Piotr Banakowicz i już minutę po wejściu po jego uderzeniu piłka odbiła się od poprzeczki i słupka, następnie spadła na linię bramkową i wyszła w pole! Ten sam zawodnik w 55. min groźnie uderzał obok słupka. Dla gości najlepsze okazje stworzyli Borkowski i Jacek Noga. W końcówce frontalny atak Orła przyniósł wreszcie efekty. W 75. min kapitalnym strzałem w samo okienko popisał się Sebastian Głuszak. Goście w końcówce odkryli się i zostali skontrowani. Paweł Tomczak otrzymał prostopadłe podanie, podciągnął ok. 20 m i celnie uderzył w długi róg.



Orzeł Łubowo - Błonie Barwice 2:0 (0:0)



1:0 Głuszak (75)
2:0 Tomczak (90)


Czerwona kartka: Noga (85).



Orzeł: Cywiński - Taczko (80, M. Borowski), Kozanecki, Paweł Czapliński, Pieniawski, P. Borowski, Przymeński (60, Czapla), Głuszak, Krzysztofiak, Sulikowski (50, Banakowicz), Tomczak.



Błonie: Rybiński - Węgiełek, Niedźwiedź, Zając, Mikołajczyk, Felisiak, P. Kikun, Myszkowski (46, Noga), Łomakin (39, Piasecki), Piławski, Borkowski.



źródło: Głos Koszaliński