Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy Katarzyna Duran nie wystąpi w spotkaniach przeciwko Vistalowi Gdynia. Zgody nie wyraził zarząd klubu z Pomorza. - Nie wiem, co będzie ze mną. Zapis w umowie jest taki, że najpewniej mam już wakacje i będę te mecze oglądać z trybun. Na pewno jest mi przykro, bo to dla mnie będzie taki trochę niedokończony sezon - mówiła swego czasu sama zainteresowana. Teraz okazuje się, że rosła zawodniczka może te wakacje już sobie planować. Do Gdyni pojechała razem z drużyną, ale już tylko w roli kibica.

Przypomnijmy, że w umowie Pogoni Baltica Szczecin z Katarzyną Duran znalazł się zapis (na żądanie gdyńskiego klubu), że rozgrywająca ta nie będzie mogła grać w Pogoni, kiedy ta będzie się mierzyć właśnie z Vistalem. Los sprawił jednak, że tak gdynianki, jak i szczecinianki staną ze sobą w szranki w bardzo ważnych meczach o brązowy medal. List w sprawie Duran wysłał do klubu prezes Pogoni Przemysław Mańkowski. To jednak sytuacji samej zawodniczki nie zmieniło. Te mogłaby zagrać tylko wówczas, gdyby oba zespoły grały o najwyższy cel, czyli o mistrzostwo Polski. Można więc powiedzieć, że zasady fair-play przegrało z czystą kalkulacją...

ďż˝rďż˝dďż˝o: własne