Vielgovia pokonuje Fagusa (Juniorzy - 1:4)
W niedzielę 2 września Fagus Kołbacz podejmował szczecińską Vielgovię. Choć mecz juniorów jest przedmeczem, to na trybunach zgromadziła się bardzo liczna grupa kibiców, zarówno Vielgovii jak i Fagusa. Mecz zaczął się z pięciominutowym opóźnieniem. Pierwsze minuty były bardzo wyrównane. To jedna, to druga drużyna stwarzała sytuacje podbramkowe.
Już w 2 minucie napastnik Fagusa przecina podanie bramkarza do obrońcy. Wychodzi na czystą pozycję strzelecką, po czym oddaje lekki strzał w stronę bramki Vielgovii, który bramkarz broni bez żadnych problemów. Po tej akcji Vielgovia wzięła się w garść i w 5 minucie Michał Mikłasewicz strzela bramkę dla Vielgovii. Minutę później pomocnik Fagusa po pięknej, składnej akcji wypuszcza swojego napastnika, ten zostaje sam na sam z bramkarzem, lecz bramkarz Vielgovii wychodzi obronną ręką, broniąc ten strzał. Już chwilę później, w 9 minucie, Fagus strzela wyrównującą bramkę. Przy wyniku 1:1 obydwa zespoły spuściły z tonu. W 36 minucie zawodnik Fagusa z nr 5 otrzymuje żółtą kartę po faulu na obrońcy Vielgovii. Po 45 minutach sędzia kończy pierwszą połowę. Na drugą połowę trener Fagusa wprowadza zmiany w zespole. Z boiska schodzi napastnik z nr 17 i wchodzi zawodnik z nr 2 na pozycję pomocnika. Lecz zmiana ta nic nie dała. Od samego początku drugiej odsłony Vielgovia mocno przycisnęła Fagusa. Świadczy o tym akcja z 46 minuty, gdzie napastnik Vielgovii Przemysław Kaliszuk po samodzielnym rajdzie i przejściu bramkarza oddaje strzał na bramkę. Strzał ten zostaje jednak zablokowany przez jednego z obrońców Fagusa. Vielgovia jest w ciągłym natarciu. Jeden z zawodników Fagusa brutalnie sfaulował zawodnika Vielgovii i zobaczył za to czerwoną kartkę. Od 51 minuty Fagus gra w dziesiątkę. Minutę po tym zdarzeniu, obrońca Vielgovii, Dariusz Dida posyła piłkę do bramki z bezpośredniego rzutu wolnego. Vielgovia prowadzi od 52 minuty 2:1. Minutę później napastnik Vielgowii Wojtek Kosiacki popisuje się pięknym strzałem, który mija prawy słupek bramki Fagusa. W 59 minucie nastąpiła zmiana w szeregach Fagusa, wchodzi zawodnik z nr 30 na pozycje pomocnika. Im bliżej końca, tym gra bardziej się zaostrza. 60 minuta faul na pograniczu pola karnego. Jeden z obrońców Vielgovii podchodzi do piłki i oddaje strzał, piłka przelatuje tuż na poprzeczką. 63 minuta rezerwowi Vielgovii rozpoczynają rozgrzewkę. 67 minuta Wojtek Kosiacki schodzi z boiska, a na jego miejsce wchodzi Julek Dida. Kilka sekund później lewy pomocnik wrzuca piłkę na pole karne, gdzie napastnik Vielgovii wyprzedza obrońcę Fagusa i oddaje strzał. Niestety bramki nie ma, gdyż bramkarz Fagusa jest na posterunku. 70 minuta pomocnik Michał Suska ma problemy z nogą po kolejnym brutalnym faulu zawodnika Fagusa. Wchodzi za niego Tomasz Opatowski. 77 minuta sędzia dyktuje rzut karny dla Vielgovii, jednak Dariusz Dida nie wykorzystuje go. W 81 minucie po pięknym dograniu piłki przez Krystiana Kimaka, napastnik Vielgovii, Przemysław Kaliszuk, lobuje bramkarza, co daje Vielgovi następnego gola i dwubramkowe prowadzenie. Zawodnicy Fagusa załamali się. 82 minuta Michał Mikłasewicz po wyłuskaniu piłki od obrońcy Fagusa kieruje piłkę do bramki, strzelając jednocześnie swoją drugą bramkę. Mecz zakończył się wynikiem 4:1. Na szczególne wyróżnienie zasługuje napastnik Vielgovii Przemysław Kaliszuk, który wykazał wielką wolę walki. Na pochwałę zasługuje też cała obrona, która na początku miała problemy, ale w świetle całego meczu zagrali bardzo dobrze. Oczywiście wpływ na wynik meczu mieli wszyscy zawodnicy, dlatego należą się im wielkie brawa. relacjďż˝ dodaďż˝: Ramczak |
|