W 10 kolejce spotkań klasy okręgowej 3 w tabeli Sarmata Dobra podejmowała lidera Spartę Węgorzyno. Mecz określany przez wielu jako ten z gatunku podwyższonego ryzyka okazał się takim w istocie. Otóż kibice z Dobrej zostali wsparci przez liczną grupę przybyłych z Chociwla fanów tamtejszego Piasta. Już kilka pierwszych minut pokazało, że żadna ze stron nie odpuści w tym spotkaniu. W ciągu pierwszych 10 minut kilka dogodnych sytuacji zmarnowali piłkarze Sparty a umiejętnie przeszkadzał im w tym bramkarz gospodarzy. Do około 30 minuty na boisku nie podzielnie górowała Sparta jednak żadna z wielu sytuacji nie została zamieniona na bramkę. W 35 minucie Sarmata wyprowadziła groźną kontrę, piłka trafiła do zawodnika ustawionego na 40 metrze, który bez namysłu uderzył na bramkę Sparty wydawałoby się nie do obrony, jednak Noryca pięknie sparował ten strzał.


Około 40 minuty Sarmata atakuje prawą stroną boiska do piłki wychodzi Noryca natomiast Bonifrowski uderza piłkę w taki sposób, że ta po odbiciu się od nogi jednego z obrońców wlatuje za"kołnierz" Norycy. Bramka wyraźnie dodała skrzydeł gospodarzom i Ci do końca pierwszej połowy atakowali bardzo groźnie. Po zmianie stron trener Jamroży dokonał kilku zmian, które miały wprowadzić ożywienie w szeregach węgorzyńskiej jedenastki. W pierwszych piętnastu minutach gra była bardzo wyrównana. W 65 minucie na boisku pojawił debiutujący w węgorzyńskim zespole gracz I ligi Futsalu Michał Wójcik. Jak się później okazało był to kluczowy moment spotkania. W 75 minucie w lewym narożniku Sarmaty, Romańczyk odgrywa do Wójcika a ten w piękny sposób podaje do Artura Samala, które bez problemu pakuje piłkę do siatki. Zaczyna się wyraźna dominacja Sparty. W 85 minucie dośrodkowuje Konieczny, jednak Wójcik chcąc strzelić z przewrotki strzela niecelnie obok bramki.Do końca meczu kilka groźnych strzałów oddaje Grochulski natomiast Sarmata próbuje kontrataków które kończą się zazwyczaj na 30 metrze. Derby w Dobrej zakończyły się bardzo cennym remisem dla obu ekip i dały jednocześnie pozycję lidera Iskierce Śmierdnica, która pewnie pokonała na wyjeździe Zorzę Dobrzany.