Derby sąsiadów w Gdyni
Obie drużyny na razie zajmują bezpieczne miejsce w środku tabeli. Gdynianie w tym roku nie zaznali jeszcze smaku porażki. Podopieczni Grzegorza Nicińskiego w 2015 roku rozegrali trzy mecze u siebie. Arkowcy rozbili GKS Tychy 4:0 i Stomil Olsztyn 4:1, a także bezbramkowo zremisowali z Miedzią Legnica. Te wyniki muszą budzić obawy wśród kibiców Floty Świnoujście, która na wyjazdowe zwycięstwo czeka od sierpnia ubiegłego roku. - Aby „zatopić” Flotę trzeba stwarzać sytuacje, strzelać bramki i narzucić swoje tempo od pierwszej minuty - powiedział trener Grzegorz Niciński.
Od zwycięstwa w Grudziądzu, Wyspiarze w meczach wyjazdowych zanotowali siedem remisów i trzy porażki. Mimo tak przeciętnych wyników, dobra gra w domu pozwala Wyspiarzom na utrzymanie spokojnej przewagi nad strefą spadkową. W Gdyni świnoujścianie mają wyrównany bilans z Arką (1-1-1). Faworytem w sobotę będą jednak gospodarze. Gdynianie grają dobrą, ofensywną piłkę i jak mówią, po trzech remisach z rzędu mają ochotę na kolejny komplet punktów.
Trener Romuald Szukiełowicz nie ma łatwego zadania, ale jego Flota nieźle rozpoczęła ten rok. Na pewno martwi brak dobrego napastnika w zespole. Ostatnio Wyspiarze wystąpili bez nominalnego snajpera, a najbardziej wysuniętym graczem był Dawid Kort. Prawdopodobnie sytuacja powtórzy się w Gdyni, gdzie zespół będzie koncentrował się głównie na grze w defensywie. Jesienią świnoujścianie wygrali na wsypie Uznam 2:0. Bramki w tamtym meczu zdobyli Rafał Grzelak oraz Charles Nwaogu. Przed jutrzejszym pojedynkiem remis w derbach Wyspiarze na pewno wzięliby w ciemno.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: royal447 |
|