Polki najsłabsze w Koszalinie
Polskie siatkarki przegrały w Koszalinie z Portoryko 0:3 (19:25, 17:25, 22:25) w meczu o trzecie World Grand Prix drugiej dywizji.
Po piątkowej porażce z Belgią 0:3, spotkanie z Portoryko nie miały większego znaczenia. To był pojedynek jedynie o 15. miejsce w ogólnej klasyfikacji World Grand Prix. Trener Piotr Makowski dał tym samym pograć zawodniczkom, które rzadziej pojawiały się na parkiecie. W wyjściowym składzie znalazły się m.in. zmienniczka Izabeli Bełcik - Emilia Kajzer, Daria Paszek i Malwina Smarzek.
Młode zawodniczki tylko do połowy pierwszego seta dzielnie stawiały czoła reprezentacji Portoryko. W decydujących momentach przewaga rywalek była już jednak bezdyskusyjna.
W kolejnej odsłonie przyjezdne prowadziły już 8:3. Selekcjoner biało-czerwonych zdecydował się wtedy na wprowadzenie bardziej doświadczonych zawodniczek na boisku. Niestety nie za wiele to dało. Trzecia odsłona miała być na przełamanie. Od początku na parkiecie grały najbardziej doświadczone polskie siatkarki, które miał do dyspozycji selekcjoner. Co prawda udało się doprowadzić przy udanych zagrywkach atakującej Chemika Police - Izabeli Kowalińskiej ze stanu 6:11 do remisu 11:11, ale i tak seta przegrały 22:25. A cały mecz 0:3. Polska: Emilia Kajzer, Agnieszka Kąkolewska, Katarzyna Połeć, Daria Paszek, Aleksandra Wójcik, Agata Durajczyk (libero) - Zuzanna Efimienko, Klaudia Kaczorowska, Elżbieta Skowrońska, Izabela Bełcik, Katarzyna Zaroślińska, Izabela Kowalińska. Portoryko: Natalia Valentin, Sheila Ocasio, Alexandra Oquendo, Aurea Cruz, Stephanie Enright, Karina Ocasio Malpica, Debora Seilhammer (libero), Shara Venegas, Vilmarie Mojica, Yarimar Rosa.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne / PAP
relacjďż˝ dodaďż˝: krab |
|