Mecz na szczycie (podwyższonego ryzyka - obecność na meczu delegata
ZZPN Szczecin ) rozpoczął się od wzajemnych ataków obu zespołów, których celem było opanowanie środka pola i tak układał się mecz do 16 min. W 17minucie Woda robi piękną akcję - rozgrywający naszego zespołu Marcin Pawlak pięknie dogrywa piłkę do Piszcza, ten ogrywa obrońców Osadnika wykłada piłkę do Gurazdy A. Jednak bramkarz rywala Jarosiński M, ratuje zespół Myśliborza przed utratą bramki. Dalsza część pierwszej połowy to walka na całej długości boiska z obydwu stron , która kończy się wynikiem 0:0.


Druga połowa meczu to zupełnie inne spotkanie, stojące na bardzo wysokim poziomie (jak przystało na lidera i wicelidera) obfitujące we wspaniałe akcje obu drużyn. 60 minuta meczu - pokazowa akcja Wody - Kapiński pięknie wypuszcza w ulicę Ufa (Ufnowski Marek), ten dogrywa do Jacka Piszcza i Woda prowadzi 1:0. Następne 20 min. to dość ostra gra obu zespołów, jednak bardzo dobrze prowadzący ten mecz sędzia Pan Pieniężny daje pograć zawodnikom, na czym zyskuje widowiskowość tego spotkania. 80 min. znowu wspaniała akcja Wody i znowu najlepszy zawodnik tego spotkania Piszcz Jacek zdobywa drugą bramkę. Ostatnie 10 min. to atak za atak jednak w 90min. popularny Szczepan (Szczepański Zbyszek) dobija zawodników gości bramką na 3:0.


Podsumowując ten mecz na szczycie, można stwierdzić że zawodnicy Wody podeszli do tego spotkania bardzo skoncentrowani, wykazując naprawdę dobre przygotowanie fizyczne oraz dobrą skuteczność (widać w tym meczu było dobrą robotę trenera Wody) i oby tak dalej!


Wspaniale spisali się nasi kibice (w dużej mierze nasi juniorzy, którzy w bardzo kulturalny sposób dopingowali naszych seniorów - naprawdę spisali się na medal i myślę że na tym nie poprzestaną -Tak trzymać ! )


W dzisiejszym dniu nasi trampkarze rozgromili swoich rówieśników z Granowa 15-0, natomiast nasi juniorzy po bardzo dobrej grze i głupich błędach przegrali ze zdecydowanym liderem juniorów swoimi
rówieśnikami z Osadnika 2:5, ale myślę że dalej będzie tylko lepiej.