Gorąco w Policach, sędzia (anty)bohaterem
Dzisiaj na stadionie przy ulicy Siedleckiej piłkarze Klubu Piłkarskiego POLICE w ramach 4 kolejki III ligi zmierzyli się z Victorią Koronowo.
Po golach dla Victorii oraz Rafała Komara i samobójczym trafieniu Jakuba Malczuka dla KP spotkanie zakończyło się remisem 2-2. Na uwagę zasługuje fatalna dyspozycja sędziego spotkania oraz zachowanie dalekie od "fair play" piłkarzy z Koronowa. KP POLICE: Gumowski - Tuński, Kamrowski, Stachowicz (79' Szmit), Brzeziński, Szałek, Klęczar (46' Wronka), Muskała, Echaust A. (19' Pachulski), Stefaniak, Komar (79' Wydurski) Victoria: Tomaszewski - Dąbrowski, Talarek, Malczuk, Boldt, Ruciński (86' Krzywicki), Mądrzejewski, Rogóż (88' Podolski), Wiśniewski, Woźniak (65' Modracki), Raczyński (65' Kujawka) Statystyki (KP - Victoria): Strzały celne: 6 - 6 Strzały niecelne: 4 - 5 Faule: 21 - 14 Żółte kartki: 4 - 5 (Gumowski, Tuński, Brzeziński, Komar, - Wiśniewski x2, Dąbrowski, Boldt, Krzywicki) Rzuty rożne: 0 - 4 Spalone: 0 - 3 Bohater spotkania: Krzysztof Stefaniak - jak zawsze groźny na prawej stornie, Rafał Komar - za gola w debiucie Antybohater spotkania: Rafał Redziński (sędzia główny) - jego niekompetencja doprowadziła do przepychanek po spotkaniu, wielokrotnie mylił się na boisku na niekorzyść KP, mówiąc wprost wypaczył wynik spotkania, zawodnicy Victorii Koronowo - w ostatnich sekundach spotkania po geście Garrinchy nie oddali piłki łamiąc podstawową zasadę "fair play", zaś po końcowym gwizdku wszczęli przepychanki z zawodnikami KP Sędziowali: Rafał Redziński - Paweł Suska, Damian Stopa (LZPN - Zielona Góra) Pogoda: przejściowe zachmurzenie, 24 st. C Widzów: 300 W 4 minucie spotkania Victoria przeprowadza groźną akcję, prawą stroną w pole karne wbiega Tomasz Rogóż. Artur Brzeziński blokuje dośrodkowanie na rzut rożny. Po dośrodkowaniu na bramkę główkuje Maciej Dąbrowski jednak strzał przelatuje ponad bramką. W 17 minucie po dośrodkowaniu z prawej strony gola zdobywa Dąbrowski, sędzia nie uznaje bramki słusznie dopatrując się faulu przy wyskoku na Arturze Brzezińskim. W 20 minucie do podania między obrońcami wychodzi Krzysztof Stefaniak, niestety bramkarz Victorii Robert Tomaszewski wychodzi z bramki i przejmuje piłkę na 14 metrze. W 27 minucie po faulu Łukasza Tuńskiego kapitan Victorii Marcin Wiśniewski domaga się żółtej kartki za co w myśl obowiązujących przepisów sam otrzymuje żółty kartonik. W 40 minucie spotkania sędzia dyktuje rzut karny po faulu Artura Brzezińskiego. Do piłki podchodzi Arkadiusz Woźniak, strzał odbija się od słupka i ląduje w bramce. Chwilę później na rajd lewą stroną zdecydował się strzelec gola, po dośrodkowaniu spod końcowej linii na bramkę z 14 metra strzela Tomasz Rogóż, piłka przelatuje pół metra ponad bramką. Druga połowa zaczęła się od wyrównania, w 51 minucie spotkania debiutujący w KP Rafał Komar wykorzystuje źle wykonaną pułapkę ofsajdową, przejmuje piłkę, po czym wychodzi sam na sam i z zimną krwią pokonuje znajdującego się na 14 metrze Tomaszewskiego. Osiem minut później Leszek Muskała wrzuca piłkę za linię obrony do Krzysztofa Stefaniaka, ten mimo trudnej pozycji oddaje strzał, piłka trafia w bramkarza. Chwilę później do piłki na dobieg dochodzi Rogóż po czym strzela w boczną siatkę, sędzia liniowy sygnalizuje spalonego. W 72 minucie spotkania sędzia Rafał Redziński nie odgwizdał faulu w polu karnym na Krzysztofie Stefaniaku. Akcja zaczęła się kilkunastometrowym rajem Stefaniaka, popularny "Pająk" wbiegł lewą stroną w pole karne Victorii po czym przełożył piłkę na prawą nogę, zawodnik Victorii znajdujący się koło niego usiłując zapobiec oddaniu strzału złapał Stefaniaka za koszulką i ściągnął na ziemię. Rafał Redziński nie zdecydował się jednak na użycie gwizdka. Kilka minut później Stefaniak dośrodkował do Leszka Muskały, niestety Muskałę uprzedził piąstkowaniem Tomaszewski. W 82 minucie Stefaniak przejmuje piłkę w głębi pola, zbiega w pole karne Victorii po czym oddaje z trzynastu metrów strzał na bramkę, piłka po rękach bramkarza trafia w boczną siatkę. Chwilę później po ostrym dośrodkowaniu z rzutu rożnego Jakub Malaczuk kieruje piłkę do własnej bramki. Dwie minuty później po drugiej stronie boiska następuje dośrodkowanie z prawej strony, obrona KP wybija piłkę przed pole karne. Natychmiast doskakuje do niej Łukasz Ruciński, strzał jednak przelatuje daleko ponad bramką. W 90 minucie Z prawej strony dośrodkował Marcin Wiśniewski, Dawid Kamrowski podbił piłkę, zaś z drugiej strony pola karnego policzan na bramkę uderzył Patryk Podolski. I tym razem piłka poszybowała ponad bramką. Sędzia spotkania doliczył 4 minuty do regulaminowego czasu gry. W 94 minucie spotkania widząc leżącego zawodnika Victorii zawodnicy KP wybili piłkę. Zgodnie z panującymi zasadami "fair play" piłkarze Victorii powinni oddać piłkę. Jednak po wyrzucie piłki z autu zamiast oddać przeprowadzili akcję po której padł gol. Pomocnik Victorii podał na prawo do Marcina Wiśniewskiego a ten wbiegł w pole karne po czym silnym uderzeniem zdobył gola. Gol dla Victorii padł w 95 minucie 10 sekundzie, a to oznacza że z niewiadomych przyczyn sędzia Redziński doliczył do regulaminowego czasu gry sześć minut, zamiast czterech. Tuż po wznowieniu strzeleniu gola zdążył jeszcze ukarać strzelca gola drugą żółtą kartką. Zgodnie z przepisami PZPN powinna za to być czerwona kartka. Jednak sędzia Redziński widocznie zapomniał o tym przepisie (lub w ogóle go nie zna) i nic nie pokazał. Natychmiast po tym zdarzeniu zakończył spotkanie. Po końcowym gwizdku natychmiast na murawie zaczęły się przepychanki, których inicjatorami byli goście. Piłkarze z Koronowa wdali się jeszcze w pyskówki z kibicami po czym uciekli do szatni. Niestety w dzisiejszym spotkaniu z najgorszej strony pokazał się sędzia główny Rafał Redziński. Lista przewinień jest długa. Nie odgwizdał ewidentnego karnego dla KP. Nie pokazał w końcówce spotkania czerwonej kartki za wślizg od tyłu na nogi Mariusza Szmita, Szmit był już bez piłki. Nie pokazał czerwonej kartki za dwie żółte. Do spotkania doliczył 6 minut, zamiast początkowych czterech. Niestety po raz kolejny do Polic przyjechali słabi sędziowie. I nie jest to, subiektywna opinia redakcji. Po ostatnim meczu w Policach, w którym KP zmierzył się z Flotą, również narzekaliśmy na pracę arbitra. Później okazało się, że obserwator spotkania miał również wiele uwag co do poziomu sędziowania. 1 września policzanie rozegrają spotkanie w ramach 5 kolejki. Tym razem o godzinie 13.00 zmierzą się w Kartuzach z miejscową Cartusią. Oficjalna Strona KP POLICE - www.klubpilkarski.police.pl relacjďż˝ dodaďż˝: C80 |
|