Nowy sezon, nowe nadzieje
Po ponad czterech (pięciu dla Spójni Stargard Szczeciński) miesiącach przerwy na parkiet w walce o ligowe punkty wracają pierwszoligowi koszykarze. Od tamtego czasu wiele się zmieniło w samych rozgrywkach jak i w Stargardzkim klubie.
Choć liga ponownie liczy 14 zespołów, to za sprawą powiększenia Polskiej Ligi Koszykówki na jej zapleczu powiało świeżością. Tylko siedem zespołów z obecnego składu ligi grało w sezonie 2013/2014. Reszta to beniaminkowie, którzy na drugi szczebel rozgrywek wrócili po krótszym bądź dłuższym rozbracie (Legia Warszawa, Zagłębie Sosnowiec, Pogoń Prudnik, GKS Tychy, SKK Siedlce) lub w ogóle debiutują (rezerwy Rosy Radom, GTK Gliwice)
Jak w tym wszystkim odnajdzie się Spójnia, czyli drużyna, która przez wiele sezonów stanowiła o sile ligi a przed rokiem wypadła katastrofalnie, musząc szukać utrzymania w play-out? Odpowiedź na to pytanie jest sporą zagadką.
W czasie przerwy między rozgrywkami w Stargardzie Szczecińskim nie próżnowano. Doszło do trzęsienia ziemi. Wymieniono zarząd, ale i część składu. Zarząd pod wodzą Beaty Radziszewskiej postanowił uporać się z długami a Wiktor Grudziński, który odpowiada za kwestię sportowe wziął się za nakłonienie do pełnienia roli szkoleniowca Aleksandra Krutikowa oraz za budowanie drużyny. Krutikow to pochodzący z Mińska, ale mieszkający od wielu lat w Polsce szkoleniowiec ostatnio pracował z Astorią. Z Bydgoszczą był w naszym kraju związany najdłużej, ma na koncie także prowadzenie Sportino Inowrocław oraz Polpaku Świecie, a także niemieckiego Eisbaeren Bremerhaven. Skład drużyny także się zmienił. Dla wielu ekspertów głównym zaskoczeniem był powrót po latach Rafała Bigusa. Ten mierzący 214 cm zawodnik w poprzednim sezonie reprezentował barwy AZS-u Koszalin i Kotwicy Kołobrzeg, po 12 latach wrócił do Stargardu Szczecińskiego. Będzie to dla niego już czwarta przygoda z zachodniopomorskim klubem, w którym w 1992 roku rozpoczynał profesjonalną karierę. Oprócz Bigusa do Spójni dołączyli jeszcze: Łukasz Żytko i Piotr Pluta. Żytko to doświadczony bo 33 letni, mierzący 185 cm obrońca, na którego barkach spoczywa rozegranie. Podobnie jak Bigus grał już on w Stargardzie Szczecińskim. W sezonie 2001-2002 przywdziewał on biało-bordową koszulkę. Później można było go zobaczyć w Inowrocławiu, Słupsku, Świeciu, Starogardzie Gdańskim i Toruniu, gdzie w miejscowym PC SideN spędził ostatni sezon. Natomiast Piotr Pluta ostatnie dwa sezony spędził w Wilkach Morskich, więc jest znany zachodniopomorskim fanom koszykówki. Ten rzucający obrońca mierzy 193 cm i ma 33 lata. Z poprzednich rozgrywek w barwach Spójni ostali się: Jerzy Koszuta, Marcin Stokłosa, Bartłomiej Wróblewski, Kacper Kasprzak, Arkadiusz Soczewski, Bartłomiej Berdzik, Paweł i Łukasz Bodych. Biało-bordowi w okresie przygotowawczym grali osiem razy, co warto podkreślić tylko z wyżej notowanymi rywalami. Pomijając pokazową grę z Wilkami Morskimi Szczecin wygrali trzy razy, czterokrotnie przegrywając, pokonując m.in. Wilki, BK Grodno i Polpharmę. GKS Tychy to klub, który podczas trzyletniej nieobecności w I lidze, poddany został przekształceniom. O jego sile stanowią doświadczeni: Radosław Basiński, Piotr Hałas oraz Tomasz Deja nie brakuje w nim jednak młodych graczy, na których będzie trzeba uważać. Czy w nowym sezonie Stargardzianie zaprezentują się o niebo lepiej niż przed rokiem? Na pewno odpowiedzi na to pytanie nie poznamy jutro w Tychach, jednak spotkanie , które rozpocznie się o godz. 19.00 odkryje mam kilka puzzli z wielkiej układanki...
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: pszczolek |
|