ligowiec.net strona główna
redaktor dyżurny:
Bengoro
Espadon przegrywa w meczu walki
autor: adaskoPo pięciosetowym boju Espadon Szczecin uległ przed własną publicznością Kęczaninowi Kęty 2:3(24:26, 25:21, 25:27, 25:21, 7:15) i tym samym nie zrewanżował się za porażkę z pierwszej rundy w tym samym stosunku setów.
Cały mecz miał bardzo wyrównany przebieg. Raz jedna, raz druga drużyna przejmowała inicjatywę. Nie można tego jednak powiedzieć o piątym secie, w którym szczecinianie nie zdołali w ogóle podjąć walki. W pewnym momencie wynik 1:10 mówi sam za siebie. - Trudno mi cokolwiek powiedzieć na temat tego tie-breaka. Połowę punktów oddaliśmy z własnych błędów i chyba to jest najbardziej bolesne. Jak się walczy 2 h 15 min o zwycięstwo to na pewno nie powinno się w ten sposób przegrywać decydującej partii. - powiedział po meczu trener Espadonu, Jerzy Taczała.
Pierwszy set rozpoczął się pod dyktando gospodarzy. Atak ze środka Bartosza Cedzyńskiego, as Macieja Kordysza, atak z prawego skrzydła Patryka Orłowskiego i punkt Marcina Nowaka dały prowadzenie 6:3. Espadon praktycznie cały set utrzymywał bezpieczną przewagę. Przestój przyszedł przy stanie 19:15. Przyjezdni zaczęli dobrze bronić i skutecznie grać w kontrze, czego najlepszym dowodem była akcja Bartosza Pietruczuka na 19:18. Nerwowo zrobiło się po blokach na Patryku Orłowskim(22:23), a chwilę później na Macieju Wołoszu(23:24). Piłkę setową szczecinianie odrobili dzięki atakowi ze środka Marcina Nowaka. Prawdziwie zawrzało w hali Szczecińskiego Domu Sportu po kontrowersyjnej decyzji sędziego pokazującego aut, gdy piłka ewidentnie wylądowała w polu. Następnie ponownie dobrze w kontrze zagrał Kęczanin i to on cieszył się ze zwycięstwa w premierowej partii. - Zdecydowanie były w tym meczu momenty, w których zabrakło sędziom koncentracji. My jednak nie powinniśmy pozwalać na to, aby brały górę emocje, zwłaszcza te negatywne. - ocenił Jerzy Taczała.

Na początku drugiego seta przyjezdni poszli za ciosem i po bardzo mocnej zagrywce Jonasza Bieguna prowadzili 7:4. W międzyczasie trener Taczała dokonał zmiany na pozycji atakującego. Za nieco słabiej dysponowanego Patryka Orłowskiego szansę gry dostał Łukasz Pietrzak, który starał się ją wykorzystać dwukrotnie świetnie serwując przy stanie 15:16. W samej końcówce blok dołożył Bartosz Cedzyński(23:20) oraz punkt z zagrywki Maciej Kordysz(24:20). Ostatecznie Espadon wygrał do 21.

Trzecia partia miała bardzo wyrównany przebieg. W końcówce to jednak siatkarze z Kęt wygrali 3 akcje z rzędu i mieli już piłkę setową(21:24). Wtedy jednak ponownie świetną serię zagrywek zanotował Łukasz Pietrzak i udało się doprowadzić do stanu 24:24. Wydawało się, że to szczecinianie dopną swego w tym secie, niestety nic bardziej mylnego. 28:26 wygrał Kęczanin.

Czwarty set okazał się chyba najmniej emocjonujący. Siatkarze z Kęt tracąc kilka punktów chyba szybko pogodzili się z faktem rozegrania tie-breaka. W samej końcówce wręcz pomogli Espadonowi psując dwie zagrywki z rzędu, co w tym meczu jeszcze miejsca nie miało(22:19). 25:21 wygrał Espadon.

Wszyscy, którzy liczyli na zacięty i pełen emocji tie-break mogli czuć się mocno rozczarowani. Bartosz Pietruczuk to z pewnością zawodnik, którego doskonale po tym meczu zapamiętamy. Pojawił się na zagrywce przy stanie 3:1 dla gości i powiększył tę przewagę do 10:1. Tylko cud mógł uratować w tej sytuacji Espadon, a ten niestety się nie wydarzył.
- To był mecz walki. Kęczanin zagrał bardzo dobre spotkanie. Od początku wiedzieliśmy, że przyjedzie tu bić się o każdy punkt, zwłaszcza że jest na fali po ostatnim zwycięstwie z Victorią Wałbrzych. My za to zagraliśmy nieco słabiej niż zwykle zagrywką i w bloku. Zwłaszcza jeśli chodzi o ten drugi element było trochę za mało punktowych bloków w sytuacjach, gdy przeciwnik wystawiał piłkę z głębi pola. Zagraliśmy też trochę bojaźliwie w ataku w kontrze. - podsumował cały mecz Jerzy Taczała.

Espadon Szczecin - Kęczanin Kęty 2:3 (24:26, 25:21, 25:27, 25:21, 7:15)

Espadon: Orłowski, Sladecek, Nowak, Cedzyński, Kordysz, Wołosz, Filipowicz(libero) oraz Dembiec(libero), Tołoczko, Kwiecień, Gałązka.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne

relacjďż˝ dodaďż˝: Voltair
 

I liga mężczyzn (2014/2015)
Stocznia Szczecin KPS Kęczanin Kęty
2 3
18-02-2015 18:30
dodaj video
dodaj swoje zdjęcia

Dane pomógł uzupełnić: Voltair - dziękujemy
uzupełnij dane + fotki + video + relacja

imprezę polecają
poleć to wydarzenie sportowe innym
możesz być pierwszy

video
fotorelacje
• nie ma jeszcze fotek

dodaj swoje zdjcia
relacje
Espadon przegrywa w meczu walki (Voltair)
Czas na kolejny rewanż? (Voltair)
 
top komentarze
newsy:
1 » Skok: Miejsce w tabeli  »
mecze:
2 » Odra Chojna-Gwardia Kos »
2 » Klon Krzęcin-Iskra Lutó »
1 » Świt Szczecin-KKS Kalis »
1 » Sparta Gryfice-Vineta I »
1 » Dąb Dębno-Błękitni II S »
1 » Pogoń Szczecin-Kotwica  »
1 » Mewa Resko-Wicher Brojc »
aktualnie na portalu
zalogowanych: 0
gości: 40
statystyki portalu
• drużyn: 3131
• imprez: 152620
• newsów: 78300
• użytkowników: 81237
• komentarzy: 1177656
• zdjęć: 903759
• relacji: 40701
Najwiďż˝kszy Skateshop w Szczecinie.


widzisz błąd na stronie - zgłoś go nam
© 2006-2024 - by ligowiec team
Polityka Cookies