Majchrzak zatrzymany, faworyci grają dalej
W szczecińskim challengerze już niestety nie zobaczymy Polaka w singlu. Kamil Majchrzak nie zdołał zregenerować sił i pokonać Dustina Browna z Niemiec.
Samo spotkanie zaczęło się obiecująco. Co prawda w pierwszym gemie Majchrzak dał się przełamać, ale po chwili odpowiedział tym samym. Przy stanie 3:2 nieoczekiwanie niżej notowany tenisista ma nawet break pointa, ale doświadczony Brown nie dał sobie zrobić krzywdy. Przy stanie 4:4 Polak niestety nie zdołał utrzymać serwisu, a po chwili Niemiec wygrał gema i całego seta 6:4.
Druga partia to znakomita gra Browna i zmęczenie Polaka, który daje się na początku dwa razy przełamać. Od stanu 4:0 dla Niemca nie notujemy już breaków i zasłużenie po 52 minutach to turniejowa dwójka wchodzi do półfinału.
Po spotkaniu Majchrzak na konferencji prasowej powiedział, że mimo sukcesów deblowych skupi się raczej na singlu. Zamierza też popracować nad siłą, zdradził również, jak często trenuje i podziękował sponsorom. Przede wszystkim zaś dowiedzieliśmy się, iż idolem naszego tenisisty jest Novak Djokovic, na którym stara się wzorować. W równolegle rozgrywanym pojedynku Jan-Lennard Struff mierzył się z Potito Starace. Rozstawiony z jedynką Niemiec wygrał pierwszego seta 6:2, w drugim natomiast jego rywal przy stanie 4:1 skreczował. Tym samym po drugim niepełnym meczu w turnieju Struff wszedł do półfinału.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: Koniu |