Darzbór po słabym występie uległ dziś w Szczecinku na stadionie przy ul.Piłsudskiego Leśnikowi/Rossa Manowo 0:1 (0:1).

Początek spotkania należał do gospodarzy którzy w ciągu pierwszych 15 minut meczu wykonywali aż 8! rzutów rożnych . Jednak żaden z nich poważniej nie zagroził bramce gości. Od ok. 20 minuty mecz się wyrównał. Grę prowadził Darzbór, a goście od czasu do czasu kontratakował. Jedna z takich akcji zakończyła się niezbyt silnym strzałem Andrzeja Wenerskiego i po fatalnym kiksie M. Ponichtery goście objęli prowadzenie. Była to 37 minuta meczu. Darzbór ruszył szybko do odrabiania strat, ale z miernym skutkiem.



Po zmianie stron zmarznięci kibice gospodarzy liczyli na mocny atak i szybką odpowiedź, a co za tym idzie doprowadzenie do remisu. Jednak żadna z formacji Darzboru w tym dniu nie funkcjonowała tak jak się należy i tak jak to sobie życzyli kibice i trener Pałka. Na dodatek zawodnicy Leśnika widząc niemoc i słabą postawę w tym dniu gospodarzy dążyli do podwyższenia rezultatu i o mało im się to nie udało. Groźnie strzelali Perkowski, Duda i Wenerski . A Darzborowi z minuty na minutę szło coraz gorzej . Wprawdzie z daleka strzelali groźnie Fryś (3 razy), Bernatek (2 razy) i Drapiński , ale dobrze spisywał się w tym dniu golkiper Leśnika.


Podsumowując Leśnik zasłużenie pokonał dziś Darzbór. Był to najsłabszy występ podopiecznych trenera Pałki. Z meczu na mecz piłkarze ze szczecinka prezentują się coraz gorzej, więc nie wróży to nic dobrego Darzborowcom na przyszłe dwa spotkania, które również rozegrają u siebie.