W meczu I rzutu piłkarskiego Pucharu Polski w Golczewie miejscowa Iskra podejmowała V ligową Polonię Płoty.

W tym spotkaniu trener gości Józef Andrzejewski dał odpocząć kilku podstawowym graczom z pierwszej jedenastki. Zastępcy spisali się jednak bardzo dobrze a wynik meczu mógł być wyższy gdyby zawodnicy z Płotów wykorzystali chociaż co trzecią sytuację.



Mecz rozpoczął się bardzo dobrze dla przyjezdnych. W 6 minucie powracający po kilku latach przerwy do Polonii, Kazimierz Karczewski został sfaulowany w polu karnym a jedenastkę pewnie wykorzystał Łukasz Szwak. W kolejnych minutach V-ligowcy w pełni kontrolowali przebieg wydarzeń na boisku, dokładając jeszcze do przerwy 2 bramki. Autorem obu był Łukasz Szwak, który skompletował klasycznego hat-tricka. Szczególnie na uwagę zasługuje trzecia bramka, kiedy to popularny "Szwaczek" idealnie został obsłużony przez swojego partnera z ataku Krzysztofa Kretkiewicza, który również po kilkuletniej przerwie wybiegł w pierwszej jedenastce Polonii.



W przerwie trener gości dął odpocząć trzem zawodnikom z pierwszej jedenastki zastępując ich zmiennikami. Nie zmieniło to jednak obrazu gry. Po bramkach Kretkiewicza i Pawła Mireckiego Polonia pewnie zwyciężyła 5:0. Jeszcze w końcówce sędzia podyktował jedenastkę dla gości. Ale strzał Pawła "Dosi" Persa pewnie obronił bramkarz gospodarzy, psując tym samym debiut w oficjalnym meczu drużyny seniorów tego zawodnika.