W Białęgach blisko sensacji
B-klasowy zespół Błękitnych Białęgi był o krok od sprawienia ogromnej niespodzianki czyli wyeliminowania z pucharu Polski wicelidera 2 grupy okręgówki - Sparty Godków. Bezbramkowa a także bezbarwna pierwsza połowa zasługuje na milczenie. W drugiej połowie ku zdziwieniu widzów to Błękitni stworzyli trzy dogodne sytuacje, dwukrotnie brak było skuteczności, a raz piękną paradą popisał się bramkarz Sparty - Kołodziejski.
Pierwszy celny strzał godkowian w wykonaniu M.Szłapaka (20 min. przed końcem meczu) dał gościom prowadzenie. W momencie gdy kibice zastanawiali się ile bramek jeszcze padnie - gospodarze skuteczną wrzutką w pole karne wyrównali. 1:1 utrzymało się do końca. W pierwszej części dogrywki mimo ataków Sparty to właśnie Błękitnym udaje się zdobyć prowadzenie. Sparcie pozostaje 15 minut na wyrównanie. Staje tak się za sprawą M.Łągiewczyka lecz chwilę później gospodarze strzelają 3 bramkę. W momencie gdy Sparta wydaje się już pogrzebana w 117 min. Łągiewczyk skutecznie egzekwuje rzut karny po faulu na W.Makulskim. A w 118 min. grający z kontuzją (wykorzystane zmiany) R.Miksiewicz zdobywa gola dającego Sparcie awans do dalszych gier. Sparta: Kołodziejski - Kapusta (Toporek), Janicki, Makulski, Rzeszowski-Starczewski (Jednacz), Kierul, Pela, Szłapak - Miksiewicz, Cysewski (Łągiewczyk). relacjďż˝ dodaďż˝: bikko |
|