Faworyci - subiektywnym okiem
Już jutro start długo oczekiwanego przez fanów tenisa w Szczecinie i regionie PEKAO Szczecin Open. W tym roku wśród 32 zawodników głównej drabinki zobaczymy trzech tenisistów z pierwszej setki. Ale tych, których możemy nazwać gwiazdami rywalizacji jest więcej.
Rozstawionym z pierwszym numerem jest Hiszpan - Pablo Carreno Busta, który plasuje się obecnie na 57 miejscu rankingu ATP. 24 latek ma w tym roku na swoim koncie kilka sukcesów, w tym dwie wygrane challengerów (we włoskiej Perugii i Poznaniu), a także parę ćwierćfinałów turniejów rangi 250. W kończącym się dziś wielkoszlemowym US Open doszedł do drugiej rundy, w której odpadł bo pięciosetowej batalii z innym hiszpańskim graczem - Roberto Bautistą Agutem. W pierwszej z kolei wygrał z Jerzym Janowiczem w czterech setach. W Szczecinie ma dużą szansę na zwycięstwo, a byłoby to nie lada wydarzenie.
Jak dotąd, żaden Hiszpan nie wygrał w tym challengerze, mimo, że wielu miało ku temu okazję.
Turniejową dwójką jest z kolei Robin Haase, notowany na 79 miejscu w światowym turze. Holender to doświadczony tenisista, który lubi grać na mączce. Ma na swoim koncie dwa tytuły turniejów rangi 250, a w swojej karierze wielokrotnie notowany był w pierwszej 50-ce rankingu ATP. W tym roku wygrał jeden challenger w Aix en Provence we Francji, a w turniejach wielkoszlemowych dochodził do drugiej rundy. Tak było w Wimbledonie i US Open. Z następnym numerem wystąpi w Szczecinie Filip Krajinovic z Serbii. Przez wielu uważany jest za jednego z obiecujących tenisistów młodszego pokolenia, choć spektakularnych sukcesów 23-latkowi wciąż brakuje. Wprawdzie w tym roku Serb osiągnął już najwyższą w karierze lokatę w turze - 86, ale tytułu żadnego nie zdobył. Ma za to wygraną w challengerze we włoskim Cordenons. Sięgnął po nią niedawno, bo raptem w sierpniu. Nieco wcześniej zwyciężył także inny turniej tej samej rangi - Sparkassen Open w Niemczech. Do grona tych, którzy powinni powalczyć o zwycięstwo w Szczecinie zaliczyć musimy także finalistę ubiegłorocznej edycji PEKAO - Jana-Lennarda Struffa. 25-letni Niemiec to obecnie 115 rakieta świata. Dopiero, bo w 2014 roku był nawet 46. W bieżącym stracił jednak bardzo wiele punktów bo i sporo meczów przegrał, a jego najlepszym występem było dojście do półfinału niemieckiego challengera. Mimo to zaliczył jeden znaczący krok w swojej karierze - zadebiutował w Pucharze Davisa, w meczu przeciwko Francji. Na koniec przedstawiamy największą gwiazdę PEKAO Szczecin Open 2015 - Nicolasa Almagro. Wspominaliśmy, że ten doświadczony Hiszpan przez długi czas zaliczany był do światowej czołówki, a najwyżej sklasyfikowano go w 2011 roku na 9 miejscu. Dysponujący ładnym, jednoręcznym backhandem zaliczył w swojej karierze wiele udanych startów w najróżniejszych turniejach. W światowym turze jest od 2003 roku i w tym czasie zdążył zarobić niemal 9,5 mln dolarów. Do jego największych osiągnięć należy 12 wygranych turniejów cyklu ATP i występ w czterech wielkoszlemowych ćwierćfinałach. Ma za sobą również olimpijską przygodę. Patrząc poprzez pryzmat wyników jest to zdecydowanie numer jeden szczecińskiego challengera, ale ostatnie dwa lata 30-latek z Murcii nie zaliczył do udanych. W 2014 roku kontuzja stopy uniemożliwiła występ w wielu turniejach, a po powrocie do pełni sprawności nie może odnaleźć właściwej formy. W konsekwencji spadł w rankingu na 137 miejsce. Co pokaże w Szczecinie? Jesteśmy bardzo ciekawi. Żaden z wymienionych nie zagra w poniedziałkowych meczach. Na ich występ musimy więc poczekać. Za to w pierwszym dniu turnieju kibice będą oglądać występy polskich graczy w roli głównej z Grzegorzem Panfilem w wieczornym meczu dnia. Poniżej plan gier na poniedziałek. Godz. 15:00 Kort Centralny: Fernando Ramboli (Brazylia) - Artem Smirnov (Ukraina) 1:6, 3:6 Kort nr 1: Jan Mertl (Czechy) - Oscar Otte (Niemcy) 1:6, 6:3, 6:3 Nie wcześniej niż o godz. 17:00 Kort Centralny: Federico Gaio/Alessandro Giannessi (Włochy) - Kamil Majchrzak/Jan Zieliński 6:3, 6:2 Kort nr 1: Marcin Gawron/Andriej Kapaś - Romano Frantzen/Robin Haase (Holandia) 2:6, 7:5, 5:10 Nie wcześniej niż o godz. 19:00 Kort Centralny: Grzegorz Panfil - Maxime Teixeira (Francja) 6:4, 6:2
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: flora |
|