Orzeł pnie się w górę
Stało się. Faworyt wygrał spotkanie, jednak wiele nie brakowało, aby doszło do niespodzianki.
Korona zagrała niezły mecz i pokazała,że potrafi grać i konstruować składne akcje. Początek meczu, dwie szybkie akcje i Orzeł prowadził dwiema bramkami ,żeby tego było mało brutalne wejście w leżącego bramkarza gości ,spowodowało, że resztę spotkania bronił w bandażu. Korona mimo szybkiej utraty goli nie załamała się i pokazała co potrafi wyrównując po ciągłych atakach na bramkę Orła. Nadzieje wróciły,gra była coraz lepsza,ale z bramkarzem, który ma kontuzjowaną rękę ciężko sie gra i dwójka napastników gospodarzy, zrobiła co swoje i wygrała ten mecz. relacjďż˝ dodaďż˝: Gawlinho |
|