Wałczanie dość szczęśliwie, ale w sumie zasłużenie wywieźli trzy punkty z Gryfic.
Gospodarze objęli prowadzenie w 25 minucie, kiedy to niezdecydowanie wałeckich obrońców wykorzystał napastnik Sparty i pięknym strzałem zza 16-tki pokonał bramkarza COS-u. Jeszcze w pierwszej połowie goście stworzyli kilka okazji bramkowych, ale dopiero w 35 minucie Darek Pisała celną główką wykończył akcję Tadka Leśniaka.



W drugiej połowie meczu co prawda częściej przy piłce byli gospodarze, ale groźniejsze akcje stworzyli wałczanie (nie wykorzystane szanse przez Miszczaka i Powalisza). Na 10 minut przed końcem meczu z 5 metrów fatalnie spudłował jeden z gryficzan. W 89 minucie wałeccy oldboje wyprowadzili szybką kontrę a Dziekański w swoim stylu (strzał z przysłowiowego karola) zaskoczył kompletnie golkipera Sparty. Załamanym gospodarzom zabrakło już czasu na wyrównanie. Było to trzecie, kolejne zwycięstwo wałczan na wyjeździe (wygrane w Słupsku i Białogardzie). COS Wałcz zagrał w składzie: Pastuszka- Przyłoga, Zając, Bułakowski, Chruścicki- Pisała, Mucha, Leśniak, Jabłoński- Miszczak, Kozłowicz. Na zmiany wchodzili: Kisilewicz, Dziekański, Powalisz.