W 18 kolejce spotkań o mistrzostwo drugiej ligi zwyciężamy przed własną publicznością z Górnikiem Polkowice 3:2 (1:2).
Bramki dla Błękitnych zdobyli dwie Wojciech Fadecki oraz Patryk Paczuk. Mecz był bardzo ofensywny i mógł podobać się kibicom. Był również dramatyczny, a wynik zmieniał się jak w kalejdoskopie. W naszej drużynie w pierwszej jedenastce zagrało aż czterech młodzieżowców, którzy zdali egzamin na tle bardzo mocnego przeciwnika.
Błękitni w dzisiejszym meczu zagrali mocno osłabieni. Za kartki pauzowali Jakub Ostrowski i Paweł Łysiak. Na kadrze reprezentacji Polski U-19 jest Oskar Nowak, a z powodu kontuzji nie mógł zagrać Jakub Szrek. W pierwszej jedenastce zagrało czterech młodzieżowców wychowanek Bartosz Sitkowski, Hubert Sadowski, Paweł Bednarski oraz Aleksander Theus. Cała czwórka wypadła bardzo dobrze, jednocześnie zgarniając sporo punktów w projekcie PZPN Pro Junior System.
Od początku meczu drużyna gości próbowała zdominować mecz. Mimo ataków drużyny z Polkowic to Błękitni wyszli na prowadzenie. Nasz kapitan Wojciech Fadecki w 16 minucie po podaniu od Filipa Karmańskiego wyszedł sam na sam z bramkarzem i zdobył pierwszą bramkę. W kolejnych minutach były szanse na podwyższenie prowadzenia. Dwa razy Piotr Kurbiel minimalnie przestrzelił w dogodnych sytuacjach, raz po mocnym strzale Krystiana Sanockiego instynktownie piłkę wybił na rzut rożny Jakub Kopaniecki bramkarz Górnika. Niestety zamiast podwyższenia wyniku to Górnik dość niespodziewanie strzelił dwie bramki i na przerwę schodził z korzystnym wynikiem. Kluczowym momentem spotkania była 45 minuta, kiedy to zawodnik Górnika Mariusz Szuszkiewicz próbował wymusić rzut karny symulują upadek w polu karnym. Arbiter pokazał zawodnikowi Górnika żółtą kartkę, a że była to jego druga żółta kartka więc w konsekwencji po czerwonej kartce osłabił swój zespół na całą drugą połowę. W drugiej połowie nasz zespół grając w przewadze, dodatkowo z wiatrem szybko odmienił losy meczu. Wprowadzony po przerwie drugi napastnik Patryk Paczuk po ładnej, składnej akcji w 49 minucie meczu wpakował piłkę do siatki na 2:2, a w 54 po faulu w polu karnym na Krystianie Sanockim, mieliśmy rzut karny dla Błękitnych. Wojciech Fadecki nie wykorzystał rzutu karnego, bramkarz Górnika obronił, jednak przy dobitce był już bezradny i na tablicy wyników było 3:2. Do samego końca spotkania wynik był sprawą otwartą. Górnik szukał wyrównującej bramki do ostatnich minut spotkania. Na nasze szczęście wynik 3:2 utrzymał się do końca i trzy punkty pozostały w Stargardzie. Za tydzień Błękitni zagrają na wyjeździe w Toruniu z Elaną. W Stargardzie podopiecznych Adama Topolskiego zobaczymy 30 listopada w prestiżowym meczu z Widzewem Łódź.
źródło: blekitni.stargard.pl
|
|