Za nami trzecia kolejka szczecińskiej B-klasy. Na boiskach najniższej klasy rozgrywkowej obejrzeliśmy kilka ciekawych pojedynków. Odnotować należy bardzo wysokie zwycięstwo Sztormu Szczecin nad rezerwami Jezioraka, a także niejasną sytuację z walkowerem w pojedynku FUTURE - Rybak Trzebież. Po trzech seriach gier liderem z kompletem punktów Sztorm, tabele zamyka Pionier.
W niedzielne przedpołudnie na obiekcie w Załomiu do rywalizacji stanęły zespoły Sztormu Szczecin i drugiej drużyny Jezioraka. Gospodarze stawili się w dziesięciu i tak przystąpili do pojedynku ze Sztormowcami. Początek spotkania mógł zaskoczyć, to gospodarze wypracowali sobie dwie dogodne okazję do objęcia prowadzenia. Sztormowcy uspokoili grę w defensywie i już w 3 minucie, po faulu w polu karnym Jezioraka arbiter wskazał na wapno. Do wykonania jedenastki podszedł pełniący w tym meczu funkcję grającego trenera Grzegorz Wojtkiewicz. Mocne uderzenie wybronił jednak bramkarz Jezioraka. Sztormowcy nie podłamali się i w 15 minucie Wojtkiewicz otworzył wynik spotkania. Kolejne bramki dla Sztormu padły w 22 i 23 minucie, na 2:0 strzelił Pawlaczek, a wynik podwyższył Wojtkiewicz. W 28 minucie klasycznego hat-tricka skompletował grający trener Sztormu i było już 4:0. Do przerwy piłkarze Sztormu ukłuli jeszcze trzykrotnie po dwóch golach Wójcika, Wojtkiewicza.
W przerwie spotkania do Jezioraka dołączył piłkarz z pierwszego zespołu, zmienił zawodnika grającego w pierwszej części. Stan osobowy pozostał przez chwilę bez zmian. Kilka minut po wznowieniu gry doszło do kuriozalnej sytuacji. Zawodnik, który chwilę wcześniej pojawił się na placu, w dość niewybrednych słowach ocenił poziom piłkarski panujący na boisku i zszedł z placu osłabiając tym samym kolegów. Pierwsza dogodna okazja do podwyższenia wyniku trafiła się już na początku drugiej części. Arbiter drugi raz w tym spotkaniu wskazał na wapno, a do wykonania jedenastki ponownie podszedł Wojtkiewicz, jednak i tym razem świetnie zachował się bramkarz Jezioraka, który obronił uderzenie. Wzmocniony zmianami zespół Sztormu dążył do zdobycia kolejnych bramek i stało się to za sprawą fantastycznego uderzenia z dystansu Pawła Żuka, oraz równie świetnego strzału z podobnej odległości Norberta Puchniarskiego. Niecodziennie oglądamy w jednym meczu trzy rzuty karne dla jednego zespołu, ale tak właśnie było w niedzielnym pojedynku. Gdy arbiter wskazał na jedenasty metr, koledzy wymownie spojrzeli w stronę Wojtkiewicza, który wyraźnie zaznaczył, że dwa niestrzelone karne w jednym meczu wystarczą. Do egzekwowania jedenastki podszedł Paweł Żuk i pewnym uderzeniem pokonał bramkarza. Gościom udało się strzelić honorowego gola w końcówce drugiej połowy. Jednak to Sztormowcy postawili kropkę nad I kończąc mecz wynikiem 12:1. Pewne zwycięstwo goście okrasili trafieniami: Wojtkiewicz x5, Wójcik x2, Pawlaczek, x2, Żuk x2, a jedno trafienia zanotował Puchniarski. W pozostałych meczach trzeciej serii młodzi piłkarze drugiego zespołu Mierzynianki ulegli Okrętowi 1:4, a rezerwy Czarnych pewnie pokonały Pioniera Szczecin 5:0. Docierają do nas informacje, że w pojedynku Future z Rybakiem, goście uzyskali walkowera. Nie ma natomiast oficjalnego potwierdzenia na stronie ZZPN. Jako redakcja jesteśmy po rozmowach z przedstawicielami obu drużyn i po oficjalnym komunikacie związku postaramy się opisać okoliczności tego spotkania. Już w najbliższy piątek rusza czwarta kolejka, a w niej będziemy mieli okazję obserwować kilka ciekawych pojedynków. Rozpoczniemy od piątkowego meczu Okrętu z Fase. W sobotę Rybak podejmie Czarnych, a Pionier rezerwy Jezioraka. Kolejkę zakończymy niedzielną rywalizacją Sztormu z Victorią 95 Przecław.
źródło: własne
|
|