Po historycznym zwycięstwie w Lęborku czeka naszą drużynę kolejny ciężki pojedynek. W niedzielę do Szczecina zawita ekipa z Kamienicy Królewskiej.
We-Met po 5. kolejkach rozsiadł się wygodnie na fotelu lidera I Ligi Futsalu. Nasi niedzieli rywale mają na koncie 9 punktów, odnieśli 3 zwycięstwa i jedną porażkę. Na inaugurację zaliczyli falstart przegrywając nieznacznie z LZS Bojano, później już nie dawali szans kolejnym rywalom. W ostatniej kolejce wysoko pokonali KS Gniezno na własnym terenie (9:3).
We-Met Kamienica Królewska podobnie jak nasz zespół ma za sobą 2. sezon na zapleczu Ekstraklasy Futsalu. W poprzednim zajęli 2. miejsce i mieli okazję walczyć o awans w barażowych pojedynkach z AZS Katowice. Nasi przeciwnicy oba pojedynki przegrali ale zebrane doświadczenie na pewno dzisiaj procentuje. Nie ukrywają ambitnych celów i walki o premiowane miejsce w tabeli.
W klasyfikacji najlepszych strzelców nadal prowadzi Karol Ława z Dominikiem Deptą (LZS Bojano). Obaj mają na koncie po 6 trafień, a tuż za nimi najlepsi strzelcy ekipy z Kamienicy: Marcin Choszcz i Błażej Wenta (po 5 trafień). To nie jedyni zawodnicy, którzy potrafią zdobywać bramki. Musimy także uważać na Sebastiana Hinca, Jurija Kidanowa, Szymona Marszałkowskiego i Macieja Młyńskiego (wszyscy mają po 3 trafienia). Futsaliści We-Metu mają na koncie najwięcej zdobytych bramek i również najmniej ich tracą. To zasługa Patryka Labudy, który rewelacyjnie spisuje się miedzy słupkami. To drużyna, która gra ze sobą już kolejny sezon, wcześnie zaczeli okres przygotowawczy i mieli okazję zagrać towarzyskie mecze z zespołami z Ekstraklasy. W tym sezonie pojawiły się nowe twarze w ich składzie. Bracia Kidanow i Ihor Dmitrijew, który wcześniej grał dla Heiro Rzeszów. Niestety w szeregach gości nie zobaczymy kapitana Bartosza Stencela, który podczas treningu doznał poważnej kontuzji i nadal przechodzi rehabilitację. W Szczecinie mierzyliśmy się z naszym rywalem dwukrotnie i oba pojedynki przegraliśmy. Czas na pierwsze zwycięstwo na naszym terenie. Mamy za sobą wygraną w wyjazdowym meczu, która mocno podbudowała zawodników i trenera, który pewnie już ma w głowie plan niedzielnej potyczki. Zapraszamy wszystkich kibiców, który mogą liczyć na wielkie emocje na parkiecie.
źródło: Futsal Szczecin
|
|