Szczecinianie wracają do ligowego grania. W pierwszym spotkaniu sezonu Duma Pomorza zagra z Koroną Kielce. To było nudne lato w Szczecinie. Kadra Portowców po przegranym sezonie nie została właściwe wzmocniona. Rozliczenia i wskazania winnych klęski brak, choć kibice znów nie zawiedli i wykupili bilety na spotkanie z inauguracją, ich cierpliwość jest na skraju wytrzymania. Zawody poprowadzi Marcin Szczerbowicz, mecz rozpocznie się o godzinie 17:30.
Podopieczni Kamila Kuzery do samego końca poprzedniego sezonu walczyli o ligowy byt. Ostatecznie sprawili niespodziankę i po wygranej 2:1 na wyjeździe z Lechem Poznań, to oni a nie Warta Poznań pozostali w lidze. Powinna to być dobra nauczka dla kielczan, którzy w nowych rozgrywkach celują w większy spokój. Nawiązanie do najwyższej lokaty w historii klubu (5. miejsce trzykrotnie) to marzenie w Kielcach. W poprzednim sezonie Portowcy pokonali u siebie Koronę 3:1.
Szczecinianie przystąpią do sezonu z niezabliźnionymi ranami. Przegrana w lidze, a przede wszystkich w finale Pucharu Polski wciąż spędza sen z powiek wielu kibiców. Tylko dobry wynik będzie w stanie naprawić zepsutą atmosferę. O niego będzie jednak bardzo trudno, co widać i słychać wśród szczecińskich kibiców. Władze nie dokonały żadnych istotnych wzmocnień, a krótka ławka zrujnowała trudy poprzedniego sezonu. - Przed nami nadchodzący mecz i nie wygramy go, jeśli będziemy ciągle rozpamiętywać finał PP. Zgadzam się, że to był jednak bardzo trudny moment. Tak jednak jest, że gdy wybiera się życie trenera piłkarskiego, to wybiera się trudne życie. Zarówno dla mnie jak i zawodników to był trudny moment. Nie myślimy już jednak o tym, co było, tylko o tym, by znowu znaleźć się w finale PP. Tym razem z innym zakończeniem - mówił opiekun Pogoni.
źródło: własne/Pogoń Szczecin
|
|