To był wspaniały wieczór na stadionie im. Edwarda Jancarza. Kibice nie zawiedli, a do tego nasza drużyna pewnie pokonała gości w stosunku 55:35.

Z powodu opadów deszczu start spotkania opóźnił się o około 20 minut. W pierwszym biegu zawodów goście zdołali ograć parę Woźniak-Vaculik w stosunku 4:2. Pierwszy na metę wpadł Artem Laguta, za nim dojechali Szymon Woźniak, Daniel Bewley i Martin Vaculik. Do remisu doprowadziliśmy przy okazji wyścigu młodzieżowego, który po raz kolejny zwyciężył Oskar Paluch. Jakub Stojanowski walczył ze swoim imiennikiem Krawczykiem, lecz to młodzieżowiec wypożyczony do Wrocławia z Ostrowa Wielkopolskiego zdołał przebić się na 2. pozycję. Zakończenie I serii przyniosło fanom podwójne zwycięstwa ze strony obu stron. W 3. biegu Jakub Miśkowiak i Anders Thomsen ograli Macieja Janowskiego i Francisa Gustsa. Z kolei tuż przed pierwszym równaniem toru świetnie spisali się wrocławianie. Jakub Krawczyk i Bartłomiej Kowalski pokonali duet Oskarów. Tu trzeba zaznaczyć, że Paluch upadł na tor przy pierwszym podejściu do rozegrania tej gonitwy.

W czterech kolejnych biegach to my dyktowaliśmy warunki. Miśkowiak z Vaculikiem zdołali uporać się z Janowskim i Kowalskim, a chwilę później w 3 kolejnych biegach padł wynik 4:2. Warto tu docenić zwłaszcza Jakuba Stojanowskiego, który zdołał uporać się z Francisem Gustsem. Organizatorzy zawodów zdecydowali, aby po 7. biegu nie robić tradycyjnej przerwy na równanie tory, ponieważ nad stadionem zgromadziły się prawdziwe wały chmur. Na szczęście aura sprzyjała do końca temu, aby rozegrać spotkanie do końca.

W 9. biegu do głosu wrócili Spartanie, którzy za sprawą Laguty i Bewleya ograli podwójnie Fajfera i Woźniaka. Oskar jechał różnymi ścieżkami, aby dogonić i wyprzedzić Brytyjczyka, lecz ten utrzymał się na 2. pozycji. Chwilę później jednak ponownie powiększyliśmy przewagę do 10 punktów, ponieważ Martin Vaculik i Jakub Miśkowiak popisali się prawdziwym kunsztem żużlowym. Słowak przemknął koło Janowskiego, a tego na wyjściu z 2. łuku minął Miśkowiak. „Misiek” pod taśmą zameldował się również w kolejnym biegu. Tam powtórzył swój manewr, ale tym razem na Kowalskim. Kuba znalazł się na 2. pozycji, lecz zgodnie ze znanym polskim przysłowiem „gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta” na całym zamieszaniu skorzystał Bewley. Oznaczało to wynik 4:2.

W 12. wyścigu podwyższyliśmy prowadzenie o kolejne 2 punkty, a tuż przed biegami nominowanymi fani byli świadkami kapitalnej walki pomiędzy Lagutą, Fajferem i Janowskim. Trójka ta tasowała się niczym talię kart za plecami prowadzącego Thomsena. Po kapitalnym widowisku drugi na metę dojechał „Magic”, a za nim mistrz świata z 2021 roku, który na kresce uporał się z Oskarem. Już wtedy było wiadomo, że zdołaliśmy wygrać spotkanie, ale nie było jeszcze wiadomo, w jakim stosunku. Okazało się, że powiększyliśmy wygraną aż o 6 punktów. W 14. biegu Woźniak pognał po trzecią trójkę, a Oskar Paluch dotrzymywał kroku Maciejowi Janowskiemu. Na sam koniec z kolei Thomsen i Miśkowiak podwójnie ograli Lagutę i Bewleya. Ten ostatni omal nie wpadł w taśmę, gdy ruszył się po starcie.

Mecz zakończył się wynikiem 55:35. Jest to nasza najwyższa wygrana w tym sezonie nie tylko na Jancarzu, ale i w ogóle w sezonie.

ebut.pl Stal Gorzów - 55 pkt.

Szymon Woźniak - 11 (2,3,0,3,3)
Oskar Fajfer - 3 (1,1,1,0,-)
Martin Vaculik - 8+1 (0,2*,3,3,-)
Jakub Miśkowiak - 11+2 (3,3,2,1,2)
Anders Thomsen - 14+1 (2*,3,3,3,3)
Oskar Paluch - 5 (3,0,1,1)
Jakub Stojanowski - 3 (1,1,1)
brak zawodnika

Betard Sparta Wrocław - 35 pkt.

Daniel Bewley - 9+1 (1,2,2*,2,2,0)
Francis Gusts - 0 (0,0,-,-,-,-)
Artiom Łaguta - 11+1 (3,1,2,3,1*,1)
Bartłomiej Kowalski - 2+1 (2*,0,0,0)
Maciej Janowski - 8 (1,2,1,2,2)
Jakub Krawczyk - 5 (2,3,0,0,0)
Marcel Kowolik - 0 (0,-,0)
Nikodem Mikołajczyk - NS

Bieg po biegu:

(59,64) Łaguta, Woźniak, Bewley, Vaculik - 2:4 - (2:4)
(59,54) Paluch, Krawczyk, Stojanowski, Kowolik - 4:2 - (6:6)
(59,69) Miśkowiak, Thomsen, Janowski, Gusts - 5:1 - (11:7)
(60,38) Krawczyk, Kowalski, Fajfer, Paluch - 1:5 - (12:12)
(59,34) Miśkowiak, Vaculik, Łaguta, Kowalski - 5:1 - (17:13)
(59,75) Thomsen, Bewley, Stojanowski, Gusts - 4:2 - (21:15)
(59,42) Woźniak, Janowski, Fajfer, Krawczyk - 4:2 - (25:17)
(60,44) Thomsen, Łaguta, Paluch, Kowalski - 4:2 - (29:19)
(59,82) Łaguta, Bewley, Fajfer, Woźniak - 1:5 - (30:24)
(60,81) Vaculik, Miśkowiak, Janowski, Krawczyk - 5:1 - (35:25)
(60,38) Woźniak, Bewley, Miśkowiak, Kowalski - 4:2 - (39:27)
(60,37) Vaculik, Bewley, Stojanowski, Kowolik - 4:2 - (43:29)
(61,44) Thomsen, Janowski, Łaguta, Fajfer - 3:3 - (46:32)
(60,84) Woźniak, Janowski, Paluch, Krawczyk - 4:2 - (50:34)
(60,88) Thomsen, Miśkowiak, Łaguta, Bewley - 5:1 - (55:35)

Sędzia: Arkadiusz Kalwasiński
Komisarz toru: Maciej Głód
Zestaw startowy: II
NCD: 59,34 s - Jakub Miśkowiak w biegu 5.
Wynik dwumeczu: 91:89 dla Betard Sparty, który zdobyła bonus.

źródło: https://www.stalgorzow.pl