Bezkompromisowo grają w tym sezonie Błękitni Stargard. Ich dotychczasowy dorobek to trzy zwycięstwa i trzy porażki. W sobotę stargardzianie wystąpią w Pruszkowie. Ich rywalem będzie miejscowy Znicz, który zajmuje czwartą lokatę w tabeli. Gospodarze sobotniej potyczki nie znaleźli jednak do tej pory patentu na stargardzian.
Drugi weekend z rzędu kibice obejrzą Błękitnych przy Ceglanej. Po zwycięstwie ze Stalą Stalowa Wola, stargardzianie zmierzą się z następnym przedstawicielem województwa Podkarpackiego. Do Stargardu przyjedzie bardziej wymagający rywal niż Stalówka. Podopieczni Adama Topolskiego o kolejne punkty powalczą z trzecią w tabeli Resovią Rzeszów. Rzeszowianie to obok Olimpii Elbląg jedyny zespół, który nie przegrał meczu w trwającym sezonie.
Błękitni Stargard wrócili na drogę zwycięstw. W Boguchwale pokonali ostatnią w tabeli Stal Stalowa Wola 1:0 (1:0). Już w 12. minucie stargardzianie mogli rozwiązać worek z bramkami. W sytuacji sam na sam piłkę nad bramką przeniósł Piotr Kurbiel. Cztery minuty później więcej szczęścia miał Wojciech Fadecki. Kapitan Błękitnych oddał płaski strzał z narożnika pola karnego, piłka odbiła się od jednego z obrońców i zrobiło się 1:0. Gospodarza odpowiedzieli uderzeniem Łukasza Zjawińskiego, które pewnie obronił Mariusz Rzepecki.
Drugoligowcy nie mają czasu na odpoczynek. Piąta kolejka tego sezonu zostanie rozegrana już jutro. W środowe popołudnie Błękitni Stargard swój mecz rozegrają na wyjeździe. Ich rywalem będzie ostatnia w tabeli Stal Stalowa Wola. Stalówka w bieżącym sezonie nie potrafiła wygrać, a jej dorobek to jedno oczko. W przeszłości stargardzianie potrafili już zwyciężać na boisku Stali. Po dwóch porażkach z rzędu, komplet punktów z dalekiego wyjazdu byłby mile widziany.
W dniu dzisiejszym w siedzibie Polskiego Związku Piłki Nożnej odbyło się losowanie 1/32 finału Totolotek Pucharu Polski.
Już w pierwszym etapie rozgrywek pucharowych Błękitni Stargard zmierzą się z ikoną polskiej piłki nożnej ekstraklasową Wisłą Kraków. Obecnie Wisła po 5 kolejkach PKO Ekstraklasy zajmuje 6 miejsce w tabeli. Trenerem Wisły jest bardzo dobrze znany na Pomorzu Zachodnim Maciej Stolarczyk, a w kadrze jest m.in. wielokrotny reprezentant Polski Jakub Błaszczykowski.
Błękitni zdobyli pierwszą bramkę w historii ligowych potyczek z GKS-em Katowice. Nie pomogła ona jednak w zdobyciu choćby jednego punktu. Początek sobotniego meczu należał do stargardzian. To oni częściej gościli pod polem karnym rywala. W 6. minucie silny strzał Wojciecha Fadeckiego odbił Bartosz Mrozek. Katowiczanie odpowiedzieli próbą Łukasza Wrońskiego. Pomocnik GKS-u uderzył z pola karnego, lecz wzorowo w bramce spisał się Mariusz Rzepecki. Kilka minut później bramkarz Błękitnych nie miał już tyle szczęścia.
W minionej kolejce Błękitni po walce przegrali z Widzewem Łódź. Stargardzianie spróbują wrócić na drogę zwycięstw już jutro. Przy Ceglanej podopieczni Adama Topolskiego zmierzą się z GKS-em Katowice. Klub ze stolicy Górnego Śląska po latach stagnacji zmienił szczebel rozgrywkowy. Zamiast awansu do Ekstraklasy, Gieksa spadła do drugiej ligi po porażce w dramatycznych okolicznościach z Bytovią Bytów. Rozłąka z zapleczem PKO Ekstraklasy ma być jednak krótka. GKS podobnie jak ostatni rywal Błękitnych, czyli Widzew, celuje w pierwszą ligę.
Główny faworyt do awansu do I ligi będzie następnym rywalem Błękitnych Stargard. W piątkowy wieczór na wypełnionym po brzegi stadionie w Łodzi stargardzianie zmierzą się z Widzewem. Nieudany sezon przyniósł wiele zmian w łódzkim klubie. Zespół wzmocniło kilku zawodników z bogatym CV, co ma być gwarancją awansu na zaplecze PKO Ekstraklasy. Początek obecnych rozgrywek jest jednak daleki od ideału w wykonaniu łodzian.
|